MegaPortal
  Info  | Redakcja
 
Muzyka  |   Komputery  | Gry  | Film   |  Sport  | OdlotY  | MoTHa  | Chat  | Polecamy
MENU :
News
Arty
Recenzje
Wymagania
Klawiszologia
Poradnik
Download
Replays
Kody
Turniej
Screeny
Chat Room
Bannery
Formularz pocztowy
Pomoc
Redakcja
Napisz do mnie :
Współpraca
Mam newsa
Pytania
Inne
 
NEED FOR SPEED: PORSHE 2000:
   Need for Speed to najdłuższa, znana mi, seria gier wyścigowych. I bynajmniej nie chodzi tu o początek wydania pierwszej części (1996r.), ale o ilość... Wszystko zaczęło się od rewolucyjnego, jak na owe czasy, NFS1. Zachwycił on nie tylko grafiką (SVGA), ale i tym, że ścigaliśmy się licencjonowanymi wózkami po dużych, pełnych skrótów trasach. Jednym słowem: odjazd, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dalej była jeszcze edycja specjalna "jedynki" dodająca dwa nowe autka i trzy urozmaicone tory- nic wielkiego, ale wspomnieć trzeba :) W kwietniu, 1997 roku podjechał NFS2. Co prawda nie był już tak rewolucyjny jak starszy braciszek, ale również znalazł masę zwolenników palenia gumy..., a było czym: 10 nowych, gotowych na wszystko stalowych bestii. Wszystko w ekstrawaganckiej oprawie: filmy, animacje, zdjęcia maszyn, podróż do wnętrza auta :), itp. Kolejna "część" to praktycznie NFS2+ obsługa 3dfx+ 4 nowe wózki+ 1 dodatkowa trasa. Niektórym to wystarczyło, inni czekali, czekali, czekali.... Aż w październiku 1998 BOOM- NFS3 z dopiskiem Hot Pursuit, czyli to, co tygrysy lubią najbardziej. Zmiany były ogromniaste i dotknęły praktycznie każdego elementu gry: począwszy od fizyki jazdy, poprzez tryby rozgrywki, a na grafice i muzyce skończywszy. Cud- miód i orzeszki :) 11 wózków+ dodatkowe w I-necie czekające na ściągnięcie, 9 tras z kickującym Empire na czele. No i jeszcze tryb Hot Pursuit- powrót do korzeni, drogówka suxx :) Naprawdę polecam!!! No ale cóż, żądza żądzą, a ja chcę więcej... I dostaję, razem z NFS:Road Challenge (High Stakes) we wrześniu 1999 roku. A oto, co dostałem: więcej samochodów, więcej tras, więcej kinder-suprise, więcej zabawy. Wszystko na Maxa (Damage'a;)) O ile NFS3 był taki jakby cukierkowy, o tyle NFS:RC zachwyca delikatnymi kształtami i większą realnością. Mam na myśli fizykę gry i grafikę, tj., przezroczyste szyby, wirtualny kokpit i takie tam inne duperele... No ale nic... Pora coś napisać o Need for Speed: Porsche Unleashed. Tak więc proszę o zapięcie pasów, sprawdzenie ilości paliwa i w drogę przez 50 lat motoryzacji z marką Porsche- tylko i wyłącznie!

ELEKTRONICZNI ARTYŚCI 

Na początku przywita nas intro, zrobione w stylu, do którego EA już nas przyzwyczaiło, czyli dynamiczne, pełne niesamowitych ujęć i okraszone energiczną muzyką. Co prawda, po którymś tam z kolei obejrzeniu, nie wywołuje już tak entuzjastycznych reakcji, ale do 10 razu jest naprawdę xtra. No dobra, naciśnij już ten ESC i przejdźmy dalej :) Po raz pierwszy wprowadzono możliwość kreacji zawodnika, tj. będziesz mógł nadać mu imię (wiem, że to żadna nowość, ale...) i wybrać jedną z 8 twarzyczek. Malutki szczególik, a cieszy. Został również zmieniony cały interfejs. Przyciski nabrały prostoty, stały się bardziej widoczne i jakby dopełniają piękna gry. Oczywiście wszystko idealnie komponuje się z całym ekranem menu, na którym wyświetlane są filmiki, luźno związane z grą i samym Porsche. W opcjach mało nowości, ale za to dużo szczegółów do modyfikacji, głównie w hudach. Istnieje również możliwość utworzenia osobistej listy przebojów odgrywanych z cd-audio. 

TRYBY ROZGRYWKI

W tej dziedzinie właściwie trudno wykombinować coś nowego, odkrywczego; można by rzec, że wszystko już było, a jednak... Stary, dobry Single Player kryje w sobie tylko dwa rodzaje rozgrywki: zwykły wyścig i Knockout (czyli ostatni odpada). Jak dla mnie to strasznie mało, wręcz ubogo. O Multiplayerze powiem tylko tyle, że jest i nic więcej, każdy TPSA'owiec chyba wie dlaczego, co nie? :) Kolejny tryb rozgrywki to właśnie ta, wspomniana wyżej, nowość. Mowa o Factory Driver, znający "inglisz jazyk" już pewnie mniej więcej domyślają się, o co chodzi. Otóż twoim zadaniem będzie testowanie samochodów marki Porsche (a to ci dopiero niespodzianka:)) na różnego rodzaju placach i torach przystosowanych do nagłych skrętów, poślizgów i obrotów o 360 stopni. Właśnie od tego proponuję zacząć całą przygodę z "enefesem", nauka zdobyta tutaj z pewnością przyda się później, obiecuję! "Evolution" to coś na kształt Carrier Mode z "czwórki". I tym razem startujesz z pewną sumą pieniędzy, za którą kupujesz samochód. Na początku niezbyt szybki, przypominający raczej mydelniczkę, aniżeli wyścigowy bolid. Ale to tylko na początek- wygrywając kilka turniejów zarobisz odpowiednią sumkę na zakup nowego, szybkiego jak strzała autka. Będziesz je mógł nawet wypróbować przed wyłożeniem, niemałych swoją drogą, pieniędzy. Gdyby jednak nie było Cię stać, pozostaje jeszcze możliwość zakupu używanego samochodu lub dokupienia odpowiednich części i podniesienie o troszkę współczynników, a to szybkości, przyczepności czy przyspieszenia. Auto będziesz mógł też sprzedać, ustalając odpowiednią kwotę! Dla uzdolnionych plastycznie urozmaicono opcje malowania- teraz możesz ubazgrać farbą nie tylko karoserię, ale również tapicerkę, dodać pasy po bokach czy numer na masce. Dla przyszłych mechaników oddano natomiast warsztat, w którym do woli można zmieniać zawieszenie, pompować opony ;), a wszystko po to by jazda stała się bezpieczniejsza/ szybsza/ bardziej komfortowa (niepotrzebne skreślić). 

TRASY I SAMOCHODY

Tras dostępnych odrazu w Single Player jest tylko cztery. Nie jest to powalająca ilość, ale kilka faktów przemawia za tym, że nawet tak mała liczba może przyciągnąć. Jakie to fakty...? Przede wszystkim trasy (oczywiście nie wszystkie) nie są zapętlone, tzn. jedzie się z jednego punktu do drugiego nie mijając przejechanych już fragmentów planszy. Warto wspomnieć także o obecności skrótów, które czasami, pomimo nazwy, wcale nie pozwalają szybciej dotrzeć do mety. Kolejny fakt przemawiający za atrakcyjnością tras to ich różnorodność. Począwszy od morskiego Cote d' Azur, poprzez górskie Pyrenees i rolniczą Normandię, na nowoczesnym Monte Carlo 3 skończywszy. Dochodzi do tego jeszcze kilka torów dostępnych w Factory Driver i Evolution. W sumie wyjdzie coś koło dziesięciu tras. Wszystkie okraszone przepiękną grafiką, mnóstwem detali i niesamowitymi dźwiękami. Podnosi to niezwykle klimat gry. Żeby nie być gołosłownym podaję przykład: trasa Cote d' Azur. Wyobraź sobie skaliste zbocza z wybudowanymi na nich białymi domkami, następnie długi zjazd po osłoniętym barierkami zboczu, przejazd pod szerokim wiaduktem, i znowu długi zjazd w dół. W oddali słychać szum fal i śpiew mew. Na wybrzeżu cumuje rybacki kuter, którego kapitan głośno krzyczy po norwesku, a latarnia wypuszcza jasny snop światła. Wszędzie coś się dzieje, nic nie pozostaje w bezruchu. 
Samochodów jest ok.20. Te najnowsze trzeba ściągnąć z Netu, ale i tak pozostaje coś około 1x gotowych do jazdy rumaków. Począwszy od tego najstarszego modelu 356B 1600 Super 90 Roadster z 1960 roku, a na najnowszym, przypominającym bolid F1, 911 GT3 Cup skończywszy. Każdym jeździ się inaczej, zależnie od daty produkcji auta. Jedyną wspólną cechą jest fizyka gry- łatwo wpaść w poślizg i zakręcić niepotrzebne kółka. Nie ma już sytuacji, że wchodząc w zakręt walnie się w barierkę i pojedzie dalej. Teraz taka sytuacja kończy się obrotem o 360 stopni i to bynajmniej nie jednym, a kilkoma. Podobnie jest z uszkodzeniami. Zderzenie z ciężarówką nie spowoduje wyłącznie pogięcia maski, ale dodatkowo zredukuje zdolność sterowania i zmniejszy przyczepność- zupełnie inaczej niż to było w Road Challenge, gdzie stłuczka z autobusem to jedynie dodatkowy zarobek dla blacharza i lakiernika :))). Jak dla mnie: cool! Zadbano również o graficzne opracowanie wozów. Przepięknie połyskujący lakier; przezroczyste szyby, przez które z łatwością można dojrzeć sylwetkę kierowcy; ruszające się felgi i spoilery; firmowe napisy, o rejestracji nie wspominając. 

GRAFIKA 

Jak zwykle zachwyca. Już pierwszy Need for Speed przyzwyczaił nas do tego, że standardy w grafice mogą wyznaczać nie tylko FPP-eki, ale również "zwykłe" wyścigi. Tak jest i tym razem. Gra obsługuje większość kart graficznych korzystających z D3D i czyni to w sposób doskonały. Trasy opływają w detalach: skały porośnięte kosodrzewiną; malowniczy wodospad rozbijający się o asfaltową jezdnię; drzewa z widocznymi na nich, poruszającymi się harmonijnie, listkami; niesamowicie szczegółowa architektura budynków i jeszcze te światła podczas pościgu czy jazdy w nocy. Na horyzoncie przepiękne tło, raz są to góry, a raz wielkie połacie pól. Niesamowicie wygląda również przejazd przez tunel lub las, w słoneczny dzień. Natychmiast zauważysz na samochodzie przesuwające się cienie, czy też odbijające się od maski światła, gdy przejeżdżasz przez wymieniony już tunel. Arcydzieło.

DŹWIĘK 

Ten element zawsze podnosił "cudność" NFS' ów. Muzyka to taka mieszanka... hmmm, nie wiem czego. Mnie bynajmniej nie podoba się, może dlatego, że przed graniem w Porche Unleashead zarywałem noce szarżując w, idealny pod tym względem Road Challenge, naprawdę nie wiem. Co do dźwięku to jestem pewien- jest on wspaniały. Słysząc ryk silnika Porsche'a z lat 60, aż chce się wcisnąć gaz do dechy i ruszyć jak najszybciej do mety. Mijając skaliste wzgórza usłyszysz rozjuszonego orła, w lesie skowyt wilka i śpiew skowronka, a w rybackiej wiosce rozmowę dwóch starych wędkarzy. Oczywiście wszystkiemu towarzyszy to "wruum, wruum", inne w zależności od kierowanego pojazdu.

PODSUMOWANIE

Najkrócej mówiąc: grało się fajnie. Tylko z początku trudno było się przyzwyczaić do nowej fizyki, zbliżonej bardziej do tej, którą znamy z symulacji, aniżeli ze zwykłych wyścigowych zręcznościówek. Ocena jaka jest, każdy widzi. Każdy też powinien spróbować zagrać, chociażby w demko, tylko po to, aby samemu wydać osąd o tej, jak dla mnie drugiej po NFS: RC, grze wyścigowej. Polecam!


 
 
 
 

TYTUŁ: NFS: Porsche 2000
OCENA: 89 / 100
GATUNEK: Wyścigi
POLSKI DYSTRYBUTOR:
IPS CG (www.ipscg.com.pl)
PRODUCENT/WYDAWCA:
Electronic Arts
MINIMALNE WYMAGANIA:
P200, 32MB RAM, 4MB SVGA
ZALECANE WYMAGANIA:
P400, 128 MB RAM, 16 MB SVGA

ZALETY:
 
- GRAFIKA!!!
- Dźwięk
- Konfigurowalność
- Mnogość pojazdów i design tras
- klimat Porsche

WADY:

- brak Split Screen
- Hot Pursuit w innej formie niż w poprzednich częściach
- NFS: RC i tak jest lepsze ;)) 
 

Gloss
Wirtualny Komputer
 

 

 

INFORMACJE:

Masz recenzję i chciał byś(aś) aby znalazła się u nas, wyślij ją do nas!



 

Gała